Pogrzeb w trakcie pandemii - jakie obostrzenia?
Data: 2020-11-23 17:17

pogrzeb w pandemii

Rządy na całym świecie wprowadzają rozmaite obostrzenia mające powstrzymać rozprzestrzenianie epidemii koronawirusa. Niektóre z nich są dość dotkliwe dla społeczeństw i gospodarek, takĹźe w Polsce. Pogrzeb w trakcie pandemii w naszym kraju stanowi jednak wyjątek od tej reguły.

Rządzący pogrzeb w trakcie pandemii uznali po prostu za formę sprawowania kultu religijnego

Od jakiegoś czasu nad Polską wisi widmo drugiego lockdownu, nazywanego niekiedy „narodową kwarantanną”. Wygląda na to Ĺźe ryzyko ponownego zamroĹźenia gospodarki na razie się od nas oddala. Nie tak dawno jednak przez kraj przetoczyły się dyskusje o otwartych kościołach i cmentarzach zamkniętych tuĹź przed dniem Wszystkich Świętych.

Okazuje się, Ĺźe istnieje jeszcze jeden waĹźny wyjątek od reguły zamykania i ograniczania. Dość istotny gdy z powodu koronawirusa bądĹş niewydolności słuĹźby zdrowia umiera coraz więcej Polaków. Pogrzeb w trakcie pandemii moĹźe się odbyć w zasadzie normalnie, bez większych epidemicznych komplikacji. Wynika to bezpośrednio z regulacji dotyczących wydarzeń o charakterze religijnym.

Ĺťałobników zarówno w kościele jak i na cmentarzu obowiązują praktycznie te same obostrzenia

Tradycyjny polski pochówek składa się najczęściej z dwóch etapów. Pierwszym jest msza święta w kościele, drugim pogrzeb juĹź na cmentarzu. Obowiązujące od 7 do 29 listopada obostrzenia nie przewidują osobnych regulacji dla pogrzebów. Stosuje się w ich przypadku takie same zasady, jak w przypadku innych wydarzeń religijnych na świeĹźym powietrzu.

W kościele uczestnicy mszy muszą obowiązkowo zasłaniać usta i nos. Sposób realizacji tego obowiązku jest w zasadzie dowolny, najskuteczniejszym środkiem ochronnym są jednak maseczki ochronne. Warto pamiętać, Ĺźe zasłaniać twarzy nie musi kapłan odprawiający mszę. W kościele moĹźe przebywać maksymalnie jedna osoba na 15 m2. Wierni muszą zachowywać względem siebie dystans co najmniej 1,5 metra.

Na cmentarzu pogrzeb w trakcie pandemii obywa się w oparciu o te same zasady. Jedyną róĹźnicą jest brak limitu liczby Ĺźałobników. Obowiązek zasłaniania twarzy i zachowania dystansu w dalszym ciągu obowiązuje. Ponownie: sprawujący kult kapłan jest zwolniony z obowiązku zakrywania ust i nosa.

Sam pogrzeb w trakcie pandemii nie stanowi większego zagrożenia dla zdrowia, w przeciwieństwie do stypy

Warto się zastanowić skąd tak liberalne podejście do pochówków ze strony rządzących, którzy w przypadku działalności gospodarczej są duĹźo mniej wyrozumiali. OdpowiedĹş na to pytanie stanowi właśnie ścisłe powiązanie pogrzebów z kultem religijnym. Nie sposób przy tym nie zauwaĹźyć, Ĺźe zostawienie kościołów we względnym spokoju wcale nie było złą decyzją.

Pogrzeb w trakcie pandemii nie stwarza większego zagroĹźenia epidemiologicznego. Oczywiście pod warunkiem zachowania podstawowych środków ostroĹźności, w postaci dystansu pomiędzy uczestnikami i zasłaniania twarzy. Sprawy mają się w tym przypadku podobnie do protestów, marszy i manifestacji.

Największe zagroĹźenie zakaĹźeniem koronawirusem to sytuacje, gdy ludzie znajdują się w ścisku w pomieszczeniach o słabej cyrkulacji powietrza. Kościoły z kolei zazwyczaj budowane są w taki sposób, by zapewnić przestrzeń dla duĹźej liczby wiernej. W trakcie pandemii to duĹźy atut, zwłaszcza uwzględniając obowiązujące restrykcje zmniejszające spodziewaną frekwencję.

Co w takim razie mogłoby pójść nie tak? Odpowiedzieć na to pytanie moĹźna jednym słowem: stypa. Ĺťałobnicy po pogrzebie, nierzadko wcześniej przyjeĹźdĹźający z innych miejscowości, przenosiliby się do duĹźo mniejszego pomieszczenia. Trzeba jednak pamiętać, Ĺźe zgodnie z obowiązującymi ograniczeniami, urządzanie uroczystości rodzinnych tego typu jest kategorycznie zabronione.

Ocena: 6
Komentarze